miniatura

Moimi pierwszymi ukraińskimi przyjaciółmi byli bracia Artem i Mykola. Nazywano ich Aaronem i Mojżeszem. Potem poznałem Pavla, studenta Szkoły Biblijnej. W ostatnich latach spotykam tylko kobiety, które musiały uciekać z Ukrainy. Mężczyźni zajęci są wojną. Oleksandra i Kristina, matka i córka, w 2022 roku ukryły się przed bombami w charkowskim metrze. Po nalocie okazało się, że po ich domu została wielka wyrwa. Z reklamówką w ręku wsiadły do pociągu i pojechały do Przemyśla. Potem trafiły na Śląsk Cieszyński. Kristina nie zdążyła zabrać z sobą szkieł kontaktowych. Jeden z prywatnych gabinetów okulistycznych sprezentował jej okulary. Oleksandra, nieprzywykła do ciężkiej pracy fizycznej, trafiła na cieszyński SOR. Tam przeprowadzono dokładne badania, udzielono pomocy, zaopatrzono w lekarstwa. Towarzysząc Oli i Krsitinie przeżywałem[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się