miniatura

„To wszystko widziałem w moim nędznym życiu: Niejeden sprawiedliwy ginie w swej sprawiedliwości, a niejeden bezbożny żyje długo w swej złości. Nie bądź zbyt sprawiedliwy i nie udawaj zbyt mądrego: dlaczego miałbyś sam siebie gubić? Nie bądź zbyt grzeszny ani zbyt głupi: dlaczego miałbyś przedwcześnie umierać? Dobrze, jeżeli trzymać się będziesz jednego i nie puścisz ze swojej ręki i drugiego; bo kto się Boga boi, unika tego wszystkiego”.
Kz 7,15-18

Życie jest niesprawiedliwe – do takiego wniosku doszedł Asaf – autor Psalmu 73. Swoje twierdzenie wywiódł na podstawie obserwacji, zadając sobie pytanie: „Jak to możliwe, że zdradzieccy, źli łajdacy, bezbożni i pełni pychy mogą prosperować dzięki wszelkiego rodzaju błogosławieństwom materialnym; mogą cieszyć się życiem i być szczęśliwi, podczas gdy pobożni, którzy starają się postępować i żyć zgodnie z wolą i radami Boga, wciąż cierpią? Dobre pytanie! Zwłaszcza jeśli „Wszystkim rządzi wielki Bóg” – jak śpiewamy w jednej z pieśni (ŚE 699). Bóg, który jest sprawiedliwy! Skąd więc niesprawiedliwość w świecie?

Powodem, dla jakiego życie jawi się jako niesprawiedliwe jest to, że w życiu wielu z nas nie kieruje się prawdą, rozumem i prawością. Wynika to z faktu, że żyjemy w grzesznym świecie zamieszkałym przez grzeszników. Gdy ludzie są egoistyczni, niecierpliwi czy chciwi, to mają tendencje do takiego postępowania, aby zabezpieczyć sobie przewagę, nie myśląc o innych. W efekcie traktują innych niesprawiedliwie. Faktem jest, że doświadczenie niesprawiedliwości nie zawsze jest zawinione przez nas samych, a wiara nie jest parasolem ochronnym!

Rozważając powody, dla których życie jest niesprawiedliwe, dla właściwego zrozumienia tego słowa, zdefiniujmy termin „sprawiedliwe”. Sprawiedliwość jest „wolnością od uprzedzeń, nieuczciwości i niesprawiedliwości”. Bycie sprawiedliwym to bycie prawym, to znaczy kierowanie się prawdą, rozumem i sprawiedliwością. Bez względu na zewnętrzne okoliczności, możemy zawsze wybierać tak, by traktować innych sprawiedliwie i tym samym czynić życie trochę bardziej sprawiedliwym dla bliźnich wokół nas.

Można czasem spotkać chrześcijan, którzy najchętniej nakazaliby innym żyć według Zakonu – ich własnego. Osoby te jakże mocno kierują się sprawiedliwością, ale przy tym zapominając o miłosierdziu i łagodności! Podobnie jest z mądrością. Mądrość połączona z tendencją do zbytniej, literalnej sprawiedliwości, prowadzi do pychy, a ta z kolei do zguby. Odpowiednim nastawieniem ducha jest sprawiedliwość w stosunku do siebie, a miłosierdzie w stosunku do innych. Zbytnia sprawiedliwość nie potrafi przebaczać i dlatego jest zabójcza dla wiary. Także zbytnia mądrość nie jest wskazana. Mądrość świecka utrudnia także przyjęcie Chrystusa. Pisze apostoł Paweł: „jeśli komuś z was się wydaje, że jest na tym świecie mądry, niech się stanie głupim, aby się stać mądrym” (1 Kor 3,18).

Kaznodzieja uczy, że demonstracyjna pobożność, skłonność do przechwalania się sprawiedliwością i mądrością na pokaz powodują, że człowiek, jak faryzeusze, bardziej polega na swoich uczynkach niż na Bogu. Osoba nazbyt sprawiedliwa i nazbyt mądra jest – jak czytamy – na drodze śmierci. Również chęć błyszczenia i pogoń za nowinkami szczególnie w sferze prawdy Bożej jest postawą starożytnych Ateńczyków. Taki stan serca uniemożliwiał im przyjęcie poselstwa apostoła Pawła. Ważną w życiu człowieka wiary jest mądrość połączona z umiarkowaniem. Dlatego Kaznodzieja radzi: „Nie bądź zbyt grzeszny ani zbyt głupi: dlaczego miałbyś przedwcześnie umierać? Dobrze, jeżeli trzymać się będziesz jednego i nie puścisz ze swojej ręki i drugiego; bo kto się Boga boi, unika tego wszystkiego” (Kz 7,17-18). Inaczej mówiąc: Dobrze, jeżeli trzymać się będziesz Nowego Testamentu i nie puścisz ze swojej ręki Starego Testamentu, a wtedy zdobędziesz mądrość Bożą prowadzącą do życia. Amen.

3. Niedziela przed Postem (Septuagesimae – 70 dni przed Wielkanocą)