miniatura

– czyli jak być powściągliwym w osądzaniu innych Sądy orzekają na podstawie prawa, sprawują jurysdykcję. Potrzebujemy instytucji orzekającej o tym, kto zawinił, a kto jest bez winy, bo przecież jako ludzie ulegamy grzechowi. Ale my, na co dzień, też chętnie osądzamy innych. Kto ma rację, kto jest lepszy, kto ważniejszy, kto piękniejszy, kto mądrzejszy? Czy mamy do tego prawo? Jednak czy bez wydawania osądów da się żyć? Kto ma prawo rozstrzygania sporów i orzekania w różnych sprawach? Odpowiemy, że sąd: cywilny, karny, administracyjny. Kto jeszcze? I tu zaczynają się schody. Sami bowiem nie lubimy poddawać się osądowi. A osądzać? Znacznie chętniej. Widzimy to jak na dłoni w ewangelicznej historii o kobiecie, cudzołożnicy, którą Żydzi chcą osądzić i wykonać wyrok, czyli ukamienować. Ale zanim to zrobią, przyprowadzają ją do[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się