miniatura

O, jakże dziękuję ks. Ryszardowi Pieronowi za inspirację (Sztuczny bóg – „Zwiastun Ewangelicki” 19/2024) do tylu osobistych wspomnień na temat tamtych lat, gdy z moimi rodzicami jechaliśmy z Radomska na Dolny Śląsk. Jechaliśmy, by ojciec mógł objąć organizację jednego z tamtejszych zakładów pracy. Nie z wszystkimi spotykanymi po drodze obywatelami mogliśmy się porozumieć na Dolnym Śląsku, gdyż tylko ojciec znał niemiecki. Ale też czasami spotykaliśmy rozmawiających po czesku ewangelików, których na tym pustkowiu duchowym trudno było znaleźć i jeszcze trudniej porozmawiać. Ducha Bożego, niewidzialnego, ale obecnego w sercach naszych wiernych, w dziełach duchowych, modlitewnych i charytatywnych można było odczuwać tam, gdzie znajdowaliśmy jakąś parafię, ukrytą w lesie. Jeśli usłyszeliśmy i poznaliśmy śpiewaną pieśń wiary, czy[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się