„I rzekł [Dawid] do swoich wojowników: Broń Boże, abym miał uczynić tę rzecz memu panu, pomazańcowi Pańskiemu podnosząc swoją rękę na niego, gdyż jest pomazańcem Pańskim. I zgromił Dawid swoich wojowników tymi słowami i nie pozwolił im wystąpić przeciwko Saulowi; Saul zaś wstał, wyszedł z jaskini i poszedł swoją drogą. I rzekł Dawid do Saula: Dlaczego słuchasz słów ludzi mówiących: Oto Dawid ma złe zamysły wobec ciebie. Ojcze mój, zobacz skraj twojego płaszcza w mojej ręce, a stąd, że ucinając skraj twojego płaszcza, nie zabiłem cię. A gdy Dawid skończył swoje przemówienie do Saula, rzekł Saul: Czy to twój głos, synu mój Dawidzie? I wybuchnął głośnym płaczem, i rzekł do Dawida: Jesteś sprawiedliwszy ode mnie, gdyż ty wyświadczyłeś mi dobrodziejstwo, a ja wyrządziłem ci zło. I dałeś dziś dowód, że postąpiłeś ze mną szlachetnie nie zabijając mnie, choć Pan wydał mnie w twoje ręce. (…) Niech Pan odpłaci ci dobrem za to, co dla mnie uczyniłeś”.
1 Sm 24,7-8.10.12.17-20
Wspaniałomyślność, szacunek, poświęcenie, pokonywanie zła dobrem. To trudne w tym świecie. Dzisiaj liczą się zupełnie inne wartości.
Człowiek potrafi być wobec innych niezwykle okrutny. Rywalizacja, walka, wyszydzanie, intrygi, osiąganie celu za wszelką cenę, kłamstwa, wrogość, jad nienawiści. Takie zachowania dostrzegamy na każdym kroku. To wszystkim utrudnia doświadczenie szczęścia i zatruwa boleśnie życie.
Patrzymy na Dawida, który jest przykładem zupełnie innej, szlachetnej i właściwej postawy. Służy królowi. W królewskim pałacu wycisza zszarpane nerwy i emocje władcy pięknym brzmieniem harfy i melodią, która daje chwilową ulgę. Czasami grozi mu niebezpieczeństwo z powodu furii, w jaką popada król. Kocha swojego władcę, szanuje go, nie podważa Bożych wyborów i służy z oddaniem.
Przychodzi jednak chwila, gdy musi opuścić pałac i uciekać. Co gorsza, jego władca ściga go wraz z trzema tysiącami żołnierzy, a on musi być czujny, ostrożny i szybszy od swojego króla i jego wojsk. Przychodzi taki moment, że może się zemścić i uwolnić raz na zawsze od okrutnego władcy, a jednak tego nie czyni. Potrafi przezwyciężyć pokusę zemsty wobec króla. Jest wspaniałomyślny, zwycięża dobrem.
Król, gdy odkrywa postawę Dawida, jest wzruszony, płacze, docenia i wyraża to w słowach. Jest trochę zawstydzony, gdy uświadamia sobie, jak wspaniałomyślnie zachował się wobec niego jego poddany Dawid. Z pokusy zemsty Dawid wychodzi zwycięsko.
Przed nami też niejednokrotnie pojawiają się różne pokusy, które są sprawdzianem, jacy jesteśmy wobec innych. Zemsta czy przebaczenie? Nienawiść czy miłość? Osądzanie czy próba zrozumienia człowieka? To zachęca nas do wyborów, które budują relacje z innymi albo je niszczą, krzywdzą i przynoszą cierpienie naszym bliźnim.
Gdy patrzymy na Dawida, uczymy się trudnej, ale szlachetnej sztuki życia. Do tego zachęca nas również Chrystus. On jest dla nas najwspanialszym przykładem: Zło dobrem zwyciężaj, przebaczaj, módl się o nieprzyjaciół, służ, poświęcaj się, dobro i miłość niech będą wizytówką twojego życia. Jezus nie tylko o tym mówił, ale to wobec innych realizował w swoim ziemskim życiu. Jesteśmy Mu za to wdzięczni.
Czym poruszymy i dotkniemy ludzkie serca? Czym ujmiemy człowieka pełnego gniewu, wrogości i nienawiści – agresją, zemstą, walką? Nie, tym na pewno nie. Ale ujmiemy go otwartością, poświęceniem, siłą dobra i miłości. To robi wrażenie, to zadziwia, to budzi refleksję, to może zmieniać ludzkie serca! To trudne, ale najcenniejsze, co możemy dawać innym, by budować coś nowego, dobrego.
Patrzmy na Jezusa, który dla nas, ludzi wierzących, jest wzorem niesamowitego poświęcenia, miłości i dobra. Patrzmy na Dawida, który pokonuje swoje pokusy i kieruje się dobrem. Zło dobrem zwyciężajmy. Amen.
„Zwiastun Ewangelicki” 12/2024