miniatura

Ciepłe dni w tym roku przyszły bardzo szybko. Zwykle czekamy, aż słońce zacznie wygrzewać ziemię, budzić do życia zastygłą w zimowym śnie roślinność. Tęsknimy za tymi mocnymi, wiosennymi, ożywczymi promieniami, które często zmieniają nasze nastawienie i budzą chęć do działania. Szczególną grupą oczekującą owych ciepłych dni są motocykliści. Moja przygoda z motocyklami zaczęła się we wczesnej młodości. Mój tata jeździł na motocyklu i często wracał wspomnieniami do tych wyjazdów, chociaż tak naprawdę do tej pasji nigdy nie wrócił. Pamiętam moją mamę jeżdżącą na popularnym wtedy motorowerze produkowanym przez Zakłady Predom-Romet w Bydgoszczy o wdzięcznej nazwie komar. Miał dwa biegi zmieniane prawą dłonią oraz rowerowe pedały służące do odpalania, czasem też pomocne, gdy silnikowi brakowało mocy. Horyzonty marzeń Ów[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się