– ordynacja dwóch księży
W sobotę 25 sierpnia 2023 roku w Jaworzu (diecezja cieszyńska) odbyła się ordynacja Mikołaja Kotkowskiego i Jarosława Sajdoka na księży ewangelickich. Uroczystość ordynacyjna to święto Kościoła, jak stwierdził prezes synodu ks. Adam Malina witając uczestników wydarzenia. Ordynacja, zgodnie ze zwyczajem apostolskim, odbywa się przez modlitwę i nałożenie rąk.
Biskup Kościoła Jerzy Samiec swoje przemówienie do ordynowanych oparł na fragmencie z 5 rozdziału 1. Listu Piotra. Wskazania apostoła skierował do nowych księży. Dziś także aktualne jest wezwanie, aby trzodę Bożą paść ochotnie i z oddaniem. Decydując się na służbę w Kościele nie można patrzeć na osobisty zysk i własne korzyści. Duchowny jest w zborze sługą, a nie panującym. Taka postawa we współczesnym świecie nie zawsze jest oczywista. Namawiał też ordynowanych, aby szukali nowych dróg, by docierać do ludzi z Ewangelią.
Po złożeniu ślubowania i wyznania wiary przez ordynowanych – biskup Jerzy Samiec dokonał ordynacji. Asystentami ks. Mikołaja Kotkowskiego, pochodzącego z parafii w Poznaniu, byli ks. Henryk Mach, emerytowany proboszcz parafii w Białej (Bielsko-Biała) i ks. Andrzej Wójcik z Gliwic. Natomiast ks. Jarosławowi Sajdokowi, pochodzącemu z parafii w Jaworzu, towarzyszyli bp Paweł Hause z Kętrzyna i ks. Władysław Wantulok z Jaworza.


W nabożeństwie ordynacyjnym czynnie uczestniczyli ponadto duchowni – biskup diecezji cieszyńskiej Adrian Korczago, biskup diecezji katowickiej Marian Niemiec, ks. Waldemar Szajthauer, ks. Marcin Kotas oraz dk. Dorota Obracaj. W uroczystości brali udział również członkowie władz Kościoła oraz duchowni z kilku diecezji.

Podczas nabożeństwa śpiewał zespół Cantate i zespół młodzieżowy z diecezji katowickiej.
Ks. Mikołaj Kotkowski odbywał praktykę w parafii w Gliwicach. Teraz, jako wikariusz, przenosi się do parafii w Wiśle Centrum. Natomiast ks. Jarosław Sajdok był praktykantem w parafii w Kętrzynie i tam będzie kontynuował swoją służbę jako wikariusz.
zdjęcia ks. Jerzy Below
Nowi duchowni o sobie
Mikołaj Kotkowski, ur. 7.11.1996 r. w Poznaniu

Studia i temat pracy magisterskiej
Do moich ulubionych przedmiotów w trakcie studiów w ChAT, które ukończyłem w 2021 roku, należały duszpasterstwo oraz historia Kościoła. Moja praca magisterska dotyczyła ruchów pietystycznych i neopietystycznych na Górnym Śląsku do 1945 roku. Ukazywała ona całokształt działań ewangelizacyjnych oraz pracy misyjnej wykonywanej w szczególności przez społeczność braci morawskich, działaczy Społeczności Chrześcijańskiej i Misji dla Europy Południowo-Wschodniej oraz siostry z diakonatów w Miechowicach i w Kluczborku.
Wybrałem służbę duchownego, bo…
Wybrałem służbę duchownego, ponieważ doświadczyłem bliskości Boga, który zmienił moje życie. Chciałbym wskazywać ludziom na Tego, który daje nadzieję w każdej sytuacji. Myślę, że obecnie, w czasie wielu zagrożeń, jest to szczególnie ważne. Z perspektywy czasu widzę, że wybór tej drogi był elementem Bożego planu, w którym nie tylko mogłem być Jego narzędziem, ale też samemu się wiele nauczyć.
W służbie w Kościele chciałbym przede wszystkim poświęcić się…
W służbie w Kościele chciałbym przede wszystkim poświęcić się duszpasterstwu – towarzyszyć tym, których Bóg stawia na mojej drodze w przełomowych momentach ich życia. Szczególnie istotne są dla mnie więzi powstające pomiędzy członkami parafii w ramach różnych aktywności. Integracja parafian jest istotną częścią służby. Wierzę, że Duch Święty działa przez ludzi zwłaszcza, gdy w zgodzie współpracują.
Moja ulubiona postać biblijna
Moja ulubiona postać biblijna to apostoł Paweł, ponieważ w swoich listach reagował na konkretne problemy zborów, do których pisał, przez co jego pisma znajdowały życiowe zastosowanie.
Moje hobby i zainteresowania
Interesują się kulturą i historią Śląska. Oprócz tego w wolnych chwilach bardzo lubię gotować, szczególnie regionalne potrawy, zwiedzać i jeździć samochodem.
Moje plany, marzenia
Moim marzeniem jest poprowadzić w przyszłości parafię, w której każdy będzie się czuł jak w domu. Chciałbym móc liczyć na zaangażowanie wszystkich parafian w tworzeniu wspólnego dzieła na Bożą chwałę.
Największa radość w życiu
Kiedy wraz z żoną urządzaliśmy nasze pierwsze mieszkanie.
Największą trudność sprawiło mi dotychczas…
Największą trudność sprawiło mi dotychczas przeprowadzanie się i emocje, które temu towarzyszą związane ze zmianą miejsca i ludzi.
Jarosław Sajdok, ur. 14.02.1992 r. w Bielsku-Białej, parafia w Jaworzu

Studia i temat pracy magisterskiej
Ukończyłem technikum informatyczne, a następnie teologię ewangelicką w ChAT. Tytuł pracy magisterskiej: Szatan w pismach Marcina Lutra.
Wybrałem służbę duchownego, bo…
Najlepsze co w życiu mogę zrobić to służyć Bogu – wykonując jego wolę – służąc bliźnim jego słowem, przekazując im Bożą nadzieję, dzielić się Duchem Świętym i rozgłaszać zmartwychwstanie w Jezusie Chrystusie. Jest to powołanie na które mogłem odpowiedzieć „nie”, jednak z Bożą pomocą staram się odpowiadać zawsze „tak” na jego wyzwania i wezwania.
W służbie w Kościele chciałbym przede wszystkim poświęcić się…
W służbie kościelnej chciałbym poświęcić się budowaniu mostów między pokoleniami. Dzięki rozwojowi technologicznemu i społecznemu bariera między duchowością, Kościołem a współczesnym światem i młodzieżą coraz bardziej się powiększa, a jednak równocześnie ów rozwój może się stać pomostem łączącym obie strony. Może być narzędziem do zwiastowania i poszukiwania zagubionych owiec.
Moja ulubiona postać biblijna
Do niedawna moim ulubieńcem był Hiob, który bez względu na koleje losu pozostawał wierny Bogu, jednak od pewnego czasu moją ulubioną postacią jest sam Jezus Chrystus, który nie tylko jest największym Bohaterem kart biblijnych, ale jest siłą i oparciem dla mnie. On jest drogowskazem w wielu, nawet bardzo abstrakcyjnych sytuacjach, jak na przykład rozważania na temat niezrozumiałego języka często używanego podczas nabożeństw.
Moje hobby i zainteresowania
Ulubionych książek mam sporo. Najnowszą, która zapadła mi wyjątkowo w pamięć, jest pozycja na temat fizyki kwantowej – w nieoczekiwany sposób rozwinęła mnie również duchowo. Interesuję się też muzyką ciężką, ale i klasyczną, ale przede wszystkim interesują mnie szeroko rozumiane Visual Novele, czyli gry komputerowe które za sprawą wielu elementów multimedialnych, jak rozgrywka, wizualia, muzyka, dźwięk i fabuła, mogą stać się sztuką na równi z filmem czy książką.
Moje plany, marzenia
Największym moim marzeniem, to pomóc komuś odnaleźć Boga. Marzyłbym też, żeby – jeśli spełnię pierwsze marzenie – zapomnieć o jego realizacji i dalej, stale nim żyć.
Największa radość w życiu
Największa radość, z tych przyziemnych, to danie: dzik sous vide z kurkami. A z mniej przyziemnych – szczera rozmowa z drugim człowiekiem.
Największą trudność sprawiło mi dotychczas…
Powstrzymywanie się od szczerości.
„Zwiastun Ewangelicki” 18/2023