W Bielsku-Białej 22 czerwca 2023 roku odbyło się spotkanie Polskiego Towarzystwa Ewangelickiego poświęcone ewangelickim diakonisom. Na temat wystawy planszowej Pionierki profesjonalnego pielęgniarstwa ze Śląskiego Ewangelickiego Domu Sióstr w Cieszynie i Bielsku. Zapomniane ewangelickie i kobiece dziedzictwo, którą można było obejrzeć, mówiła jej autorka – antropolożka i socjolożka z Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Grażyna Kubica-Heller. Wykład odbył się w budynku Augustany na Bielskim Syjonie.
„Przygotowując tę wystawę chciałam przywrócić pamięć o naszej grupie wyznaniowej i jej cywilizacyjnych dokonaniach, ale też pamięć o diakonisach jako pionierkach pielęgniarstwa” – mówiła prelegentka. W socjologicznym ujęciu pokazała procesy społeczne związane z powołaniem do życia diakonatu, w wyniku którego w XIX wieku z jednej strony rozwiązano problem bezrobocia wśród niezamężnych kobiet, z drugiej efektywnie zorganizowano opiekę nad chorymi.
Mówiąc o początkach diakonatu jako instytucji wskazywała na mało znane szczegóły i różne ciekawostki. Na przykład fakt, że początkowo znakiem diakonis była broszka z czerwonym krzyżem, ponieważ jednak diakonise nie były częścią organizacji Czerwonego Krzyża, zastąpiono go krzyżem czarnym. Gdy natomiast podczas II wojny światowej bielskie siostry włączono do diakonatu berlińskiego, otrzymały one srebrne broszki z różą Lutra.
Kolejno, w ujęciu chronologicznym od początku zaistnienia ewangelickiego ruchu diakonackiego, prelegentka omawiała tablice, sporo czasu poświęcając m.in. powstaniu Szpitala Śląskiego, gdzie wiele sióstr pracowało, a także jego pomysłodawcy ks. Teodorowi Haasemu. Dzięki wystawie można dowiedzieć się także: kto mógł zostać przyjęty do diakonatu, jak długo trwało kształcenie pielęgniarskie i jak przebiegała duchowa formacja sióstr. Tablice zawierają liczne archiwalne zdjęcia oraz interesujące fragmenty listów, wspomnień i innych wypowiedzi samych diakonis.
Przypomniała również, jak ważną pracę wykonywały siostry podczas I wojny światowej – jako znakomicie wyszkolone profesjonalistki pracowały w różnych frontowych szpitalach, za co zyskały uznanie: 25 diakonis zostało odznaczonych prze cesarza. Wiązało się to też z bolesnymi stratami, niektóre zmarły, jak Emma Bączek, która zaraziła się cholerą pielęgnując rannych w oblężonej twierdzy Przemyśl. Naświetliła też powojenne komplikacje po II wojnie światowej i polityczne utrudnienia, m.in. konieczność poddania się przez siostry procesowi rehabilitacji, podczas którego trzeba było udowodnić, że nie współpracowało się z okupantem. Szykanowano siostry zabraniając im noszenia w szpitalu diakonackiego stroju, nie wypłacając wynagrodzenia czy pomijając przy obsadzaniu pielęgniarskich stanowisk – mimo posiadanych kompetencji.
Podsumowując, prelegentka zauważyła, że diakonise ślubowały wierność Bogu i ludziom w służbie duchowej i medycznej na rzecz potrzebujących, ale zarazem były wykwalifikowanym personelem medycznym, któremu należały się pensja, urlop i emerytura. Ten aspekt – bycia istotnym, postępowym elementem systemu Służby Zdrowia – spotkał się z dużym zainteresowaniem i uznaniem m.in. podczas wykładu w Instytucie Pielęgniarstwa i Położnictwa UJ w Krakowie, gdzie autorka wystawy wygłosiła wykład o diakonisach. Dla studentek, uczestniczek tamtego wykładu było to odkrycie.
Na zakończenie uczestnicy, szczególnie osoby spokrewnione z diakonisami, zadawały dodatkowe pytania. Na ich kanwie rozpoczęto interesującą dyskusję o wkładzie ewangeliczek i ewangelików w rozwój miast Bielska i Białej. Wiele cennych uwag wypowiedziała prof. Ewa Chojecka, historyczka sztuki i autorka książek o architekturze i urbanistyce dwumiasta, obecna na spotkaniu.
M.L.
„Zwiastun Ewangelicki” 13-14/2023