miniatura

– rozmowa z ks. Piotrem Janikiem, naczelnym kapelanem więziennym Od trzech dekad jest Ksiądz duszpasterzem więziennym, jak to się zaczęło? Tą formą duszpasterstwa zająłem się właściwie przez przypadek. Pod koniec lat 80. ubiegłego wieku studiowałem w seminarium Północnego Kościoła Niemiec w Breklum. W ramach zajęć z duszpasterstwa były praktyki, do wyboru: na oddziale psychiatrycznym, w policji i w więzieniu. Wybrałem po namyśle to ostatnie. Z trzęsącymi się rękami i nogami poszedłem za mury zakładu, gdzie niestety spotkałem bardzo wielu Polaków. Gdy wróciłem do kraju, poszedłem do ówczesnego seniora diecezji cieszyńskiej ks. Jana Szarka i powiedziałem, że chcę iść pracować do więzienia. Senior wtedy zapytał: „Piotr, gdzie ty chcesz iść”? „Do więzienia” – odpowiedziałem. I tak rozpocząłem, od 1 marca 1990 roku,[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się