miniatura

Przypominam wam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, a którą przyjęliście i w której trwacie. Przez nią również dostępujecie zbawienia, jeśli zachowujecie ją tak, jak wam głosiłem, chyba że nadaremnie uwierzyliście. Przekazałem wam bowiem na początku to, co i ja przejąłem, że zgodnie z Pismem Chrystus umarł za nasze grzechy, że został pogrzebany i trzeciego dnia wskrzeszony z martwych, zgodnie z Pismem, że ukazał się Piotrowi, potem Dwunastu. Następnie ukazał się więcej niż pięciuset braciom jednocześnie, z których większość żyje do dziś, niektórzy zaś pomarli. Później ukazał się Jakubowi, potem wszystkim apostołom. A jako ostatniemu ze wszystkich, jakby poronionemu płodowi, ukazał się także mnie. Ja przecież jestem najmniejszym z apostołów i nie jestem godny nazywać się apostołem, ponieważ prześladowałem Kościół Boży. Dzięki jednak łasce Boga jestem tym, kim jestem, a Jego łaska względem mnie nie okazała się daremna. Pracowałem bowiem więcej od nich wszystkich, nie tyle ja, ile łaska Boga, która jest ze mną. Czy to więc ja, czy oni, tak głosimy i tak uwierzyliście”.
1 Kor 15,1-11 (BE)

Najstarszy tekst o zmartwychwstaniu znajdujemy w 1. Liście do Koryntian. Nie ma w nim mowy o ogrodniku, pustym grobie, chustach, całunach ani o prywatnych wizjach czy objawieniach. Obecna jest czysta Ewangelia o Jezusie Chrystusie, który umarł i zmartwychwstał zgodnie z Pismem – w czasach jego autora, apostoła Pawła, była nim Biblia hebrajska.

Nowe życie w Chrystusie Jezusie, odpuszczenie grzechów i pojednanie z Bogiem są treścią tego biblijnego tekstu. Zmartwychwstanie powoduje, że człowiek grzeszny, przesiąknięty fanatyzmem i nienawiścią, staje się nowy i wolny od lęku o jutro. Taką drogę nawrócenia przeżył apostoł Paweł.

Zmartwychwstanie nie jest na pokaz. Nie wszyscy, którzy widzieli zmartwychwstanie, uwierzyli. Według Ewangelii Jana nikt z apostołów, z wyjątkiem samego Jana, nie uwierzył, dopóki sami Jezusa nie zobaczyli. Również i żołnierze, którzy przerażeni uciekli od grobu nie uwierzyli, mimo że byli tego wydarzenia naocznymi świadkami. Wniosek jest zatem jednoznaczny: nie chodzi o to, by widzieć, dotknąć – zmysły nie pomagają uwierzyć.

Powodem zmartwychwstania Chrystusa jest zbawienie nas, ludzi – ciebie i mnie. Chrystus nie zmartwychwstał dla siebie samego. Najpierw ukazuje się wybranym, potem coraz szerszym grupom, aż w końcu objawia się Kościołowi i światu poprzez Ewangelię.

W czasach Pawła wieść o zmartwychwstaniu rozprzestrzeniała się po świecie grecko-rzymskim na niespotykaną wówczas skalę. Współcześnie wiadomości o światowych wydarzeniach docierają do nas szybciej niż w czasach biblijnych. Dzięki nagraniom z telefonu, zdjęciom i innym nośnikom przyszłe pokolenia będą wiedzieć o nas i o naszym życiu więcej niż my wiemy o życiu apostołów. Stajemy się „zmartwychwstali” już zawczasu.

Jednocześnie słyszymy o tym, jak wiele osób traci wiarę w zmartwychwstanie – już tylko mniej niż połowa Polaków wierzy w tę podstawową prawdę biblijną! Wygląda na to, że nie mamy problemu z przekazywaniem informacji, a bardziej z ich interpretacją.

W czasach biblijnych ludzie widząc życie apostołów pragnęli wierzyć w to, co oni głosili z głębi swoich serc. Obecnie mamy dość przykrą sytuację, ponieważ to właśnie Kościoły, księża i inni wierni swoim zachowaniem sprawiają, że wiele osób przestaje wierzyć w zmartwychwstanie.

Wiara w zmartwychwstanie została zawłaszczona przez fanatyków, fundamentalistów i fałszywych proroków. Takim był faryzeusz Saul, zanim zrozumiał, że prześladuje samego Chrystusa. Od tamtej pory stał się apostołem Pawłem. Apostoł o sobie samym mówi „poroniony płód”. Dlaczego w ten sposób? Czy chce się poniżyć? Czy chce wykazać się fałszywą skromnością? Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna: Nie opieraj swojej wiary w zmartwychwstanie na osobach, które tę wieść ci przynoszą, lecz zaufaj bezpośrednio Chrystusowi. Amen.

Wielkanoc

„Zwiastun Ewangelicki” 7/2023