miniatura

Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane, On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy, ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego”.
Kol 1,13-20

Pojednanie przez krzyż. Gdy zawiodą już wszystkie negocjacje i nic nie jest w stanie przywrócić pokoju, jest On! Jezus Chrystus – ukrzyżowany za nas wszystkich, za ciebie i za mnie. Brak rozejmu, czy choćby brak zawieszenia broni, pokazuje nam, jak kruchy jest pokój, jak zły potrafi być człowiek.

Pojednanie. W Europie, na świecie. Co musi się stać, abyśmy mogli zostać świadkami pojednania między narodami? Czy to jeszcze w ogóle możliwe? Czy możliwe jest pojednanie bez Chrystusa?

Pojednanie z drugim człowiekiem jest możliwe. Czy jednak będzie to pokój trwały?

Wspomnienie w przytoczonym tekście biblijnym stworzenia jako dzieła Bożego przypomina wierzącym, że człowiek potrzebuje przywrócenia Bożego porządku. Przez grzech utraciliśmy szczęśliwość, społeczność ze Stwórcą. Potrzebujemy pojednania z Bogiem, który jest Panem wszelkiego stworzenia. Tymczasem demolujemy ziemię i świat. Wyniszczamy ją dla interesów najbogatszych i dla zaspokojenia wybujałej konsumpcji pozostałych. Przypomnijmy zagrożenie nuklearne, biologiczne niszczenie i degradację środowiska przyrodniczego. Niedawne zatrucie Odry i inne grzechy współczesnego człowieka, który siebie samego uważa za władcę całej ziemi, kosmosu.

Pierwszy krok w stronę pojednania to uznanie Boga za Stwórcę i Pana wszechświata. Chęć zapanowania nad innymi, nad bogactwami naturalnymi ziemi, doprowadza do wojen. Dominacja nad drugim człowiekiem i chęć podporządkowania go sobie też do wojen doprowadza.

Rok temu podczas Synodu Kościoła w kazaniu zacytowałem słowa piosenki zaśpiewanej przez dzieci z Polski i Ukrainy: „Nie wolno zabijać ludzi, nie wolno niszczyć i burzyć. Lepiej chwycić się za ręce i głośno zawołać: »Wojny nigdy więcej!«”.

I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego”. To jest niezbędne: wycofanie wojsk, naprawienie krzywd i przede wszystkim – akt skruchy i nawrócenia. Żaden Kościół nie powinien opowiadać się po stronie agresora, najeźdźcy. Jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do pojednania z Bogiem i bliźnimi.

Okazaliśmy pomoc uchodźcom w potrzebie. Tym z sąsiedniego kraju, bo niestety nie zawsze zdajemy egzamin z tej pomocy wszystkim. Być może nadejdzie też czas historycznego pojednania i wybaczenia tam, gdzie jeszcze wciąż rany się nie zabliźniły. Potrzeba pojednania z drugim człowiekiem powinna rozpocząć się od pojednania z Bogiem. Pogodzony z sobą samym, ukorzony przed Bogiem, mogę prosić o uzdrawiającą moc miłości.

Tylko Jezus może uzdolnić nas do tego. Wpierw jednak chce, byśmy właśnie szukali pojednania z Nim. Najcudowniejsze jest to, że sam Jezus jako pierwszy wyciąga do nas dłoń w geście do pojednania. Ta dłoń jest przebita gwoździem i zakrwawiona, ale tylko ta dłoń niesie nam ratunek.

W Wielki Piątek uświadamiamy sobie, jak wiele wycierpiał Ten, który wyjednał nam pokój z Bogiem. Potrzebne było cierpienie, męka i śmierć, aby możliwe stało się pojednanie. Chrystus, największy, najmocniejszy na krzyżu, staje się gwarantem i drogą do pojednania. „Bóg w Chrystusie świat z sobą pojednał” (2 Kor 5,19) – przyjmijmy to pojednanie! Amen.

Wielki Piątek

„Zwiastun Ewangelicki” 7/2023