miniatura

Mam 45 lat i jestem świeżo upieczonym ewangelikiem. Opowiem, jak odnalazłem się w Kościele Ewangelicko-Augsburskim, do którego wstąpiłem niedawno – w lipcu 2022 roku. Wychowany zostałem w typowej rzymskokatolickiej rodzinie. W małej miejscowości, w której odwiedzałem swoich dziadków, do lat 50. XX w. stał kościół, w którym odbywały się nabożeństwa ewangelickie. Budynek kościelny został potem zdesakralizowany i niszczał do początku lat 90. ubiegłego stulecia. Od tamtego czasu mieści się w nim galeria sztuki. Wtedy to bowiem teren kościoła został wykupiony przez bogatego artystę, który zabytek w stylu klasycystycznym pieczołowicie odrestaurował. Do którego kościoła idziemy? Gdy byłem dzieckiem, często przyjeżdżałem do dziadków. W niedziele obowiązkowo chodziliśmy z nimi na rzymskokatolickie msze. Jak na małe miasteczko[...]

You need to be logged in to view this content. Jeśli już jesteś prenumeratorem . Nie masz konta? Dołącz do nas.