miniatura

„A oto gwiazda, którą ujrzeli na Wschodzie, wskazywała im drogę, a doszedłszy do miejsca, gdzie było dziecię, zatrzymała się”. Mt 2,9

Jedno z najczęstszych pytań, jakie możemy usłyszeć w Kościele brzmi: „Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?” Pytanie zasadne, ale mam wrażenie, że przerodziło się w rodzaj kościelnego banału. Niemniej nie jest ono wymysłem księży przeżywających kryzys kreatywności. W istocie postawił je sam Jezus. „Za kogo ludzie mnie uważają?” (Mt 16,13) – zapytał uczniów, a gdy ci próbowali nieśmiało szukać odpowiedzi, zapytał wprost: „A wy za kogo [mnie] uważacie?” (Mt 16,15).

Właśnie. Jak na to pytanie odpowiedzieć w Święta Narodzenia Pańskiego roku 2022? Jak mówić o Bogu, który wchodzi w świat przez dziewicę Marię, gdy jego ingerencja w naszą rzeczywistość narusza niemal wszystko, co wiemy o biologii czy prawach fizyki? Jak mówić o cudach, chórach anielskich czy gwieździe betlejemskiej w XXI wieku?

Zacznę od początku, prawie od początku. Jedną z kluczowych koncepcji Starego Testamentu jest idea narodu wybranego. Początkowo, przynajmniej za czasów Abrahama, rozumiano ją tak, że poprzez potomków patriarchy Bóg objawi światu swoją wolę, miłość, troskę o człowieka. Wydaje się, że tak swą misję rozumiał Abraham, który na rozkaz Boga opuścił dom rodzinny i udał się na obczyznę. Abraham też otrzymał obietnicę, że dzięki niemu powstanie naród, a będzie tak liczny, jak gwiazdy na niebie. I tak się stało.

Przywódcą, który najmocniej scalił ten naród oraz nadał mu silną tożsamość, był Mojżesz. Niestety ten sam Mojżesz przyczynił się do pojawienia się w narodzie izraelskim trendów nacjonalistycznych. I gdyby czytać Stary Testament dosłownie, to w czasach Mojżesza, a później Jozuego, Bóg stał się tyranem faworyzującym jeden naród i wprost nakazującym dokonywanie okrutnych czystek etnicznych na innych narodach.

Na wielu kartach Starego Testamentu widać myślenie w kategoriach plemiennych. To oczywiście nie dziwi, ponieważ plemienność wpisana jest w ludzką naturę. Właściwie nie tylko ludzką, ale w naturę każdego stadnego zwierzęcia na ziemi. Natura, którą dziedziczymy po przodkach, rodzi instynktowny lęk przy obcym, który może stanowić zagrożenie dla mojego stada i mojego potomstwa. A co to ma wspólnego z Jezusem i jego przyjściem na świat?

Zajrzyjmy do Ewangelii Mateusza. Ewangelista Mateusz rozpoznał w Jezusie nowego Mojżesza. Tylko że to nie był ten potężny, a przy tym nacjonalistyczny i – mówiąc wprost – krwawy przywódca. Mateusz widział w Jezusie Mesjasza, który przekraczał granice własnego narodu. Opowiadając o narodzeniu Jezusa, ewangelista ten jako jedyny umieścił na niebie betlejemską gwiazdę. Co w tym niezwykłego? Gwiazda świeciła nie tylko Żydom, każdy mógł ją zobaczyć. Granice nie miały znaczenia. Dlatego nawet pogańscy mędrcy ze Wschodu mogli widzieć gwiazdę i podążyć w jej kierunku.

Gdy na koniec ziemskiej misji Jezus wstępował do nieba, powiedział „Idźcie na cały świat” (zob. Mt 28,19) – wyruszcie z przesłaniem Ewangelii do wszystkich ludzi, a kiedy do nich dotrzecie, powiedzcie im, że miłość Boga obejmuje również ich. Przekraczajcie granice, wyjdźcie do ludzi, których dotychczas uznawaliście za nieczystych, nieobrzezanych, nieochrzczonych. Idźcie do tych, których być może osądzaliście, uznawaliście za obcych, baliście się i powiedzcie im, że ich także Bóg kocha. Że i oni także mogą zobaczyć gwiazdę betlejemską! Ona nie świeci jedynie w granicach jednego narodu, dlatego przełamujcie swą plemienną mentalność, odkrywajcie człowieczeństwo bez uprzedzeń i lęków przed kimś, kto tylko wydaje się inny. Ale nie jest.

Ewangeliczna relacja o narodzeniu Zbawiciela to nie opowieść o biologicznym dziewictwie Marii, o astronomicznym zjawisku czy o prawach fizyki. To historia o nowym człowieczeństwie, o pokonywaniu granic między ludźmi. A ponad wszystko o miłości. I warto tę wieść ogłaszać i życzyć sobie wzajemnie jej doświadczenia w Narodzenie Pańskie roku 2022, w XXI wieku. Niech Słowo ciałem się staje. Amen.

1. Dzień Świąt Narodzenia Pańskiego

„Zwiastun Ewangelicki” 24/2022