miniatura

diakon Janina Kisza-Bruell (1935–2022)

W wieku 86 lat 15 marca 2022 r. w Bielsku-Białej zmarła diakon Janina Kisza-Bruell.

Urodziła się 6 czerwca 1935 r. w Cieszynie jako córka Jana i Anny z domu Folwarczny. Ojciec pracował jako sekretarz parafii ewangelickiej w Cieszynie. Ukończyła Liceum Ogólnokształcące w Cieszynie. W roku 1955 rozpoczęła studia teologiczne w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Po zdaniu pierwszego egzaminu kościelnego została, jak się to wówczas nazywało, wprowadzona w urząd nauczania kościelnego. Wraz z nią w kościele w Wiśle 15 grudnia 1963 r. ordynowane zostały Helena Gajdacz, Emilia Grochal oraz mieszkająca obecnie w Niemczech Krystyna Frank-Smoleńska. Od 1959 r. służyła w parafii ewangelickiej w Cieszynie. Najpierw jako nauczycielka religii i prowadząca godziny biblijne, a później także jako duszpasterz kobiet przebywających w Zakładzie Karnym w Cieszynie. Zaangażowana w duszpasterstwie szpitalnym, zajmowała się głoszeniem Słowa Bożego i odwiedzinami u chorych i innych osób potrzebujących pomocy. Służba odwiedzinowa sprawiała jej wiele radości. Spieszyła do chorych ze słowami pociechy, nadziei, ufności pokładanej w Bogu.

Prowadziła otwarty dom. W jej mieszkaniu przy placu Kościelnym przez wiele lat przed lekcjami młodzież rozpoczynała dzień wspólną modlitwą. Dla wielu osób te spotkania „u cioci Janeczki” były istotnym elementem duchowego życia. Starała się, by Słowo Boże różnymi sposobami docierało do jak najszerszego kręgu odbiorców. Służyły temu rozmyślania, artykuły zamieszczane w czasopismach kościelnych i religijnych. Kochała śpiew i poprzez pieśni o głębokiej, budującej treści przekazywała Boże prawdy. W razie potrzeby zastępowała organistę w kościele Jezusowym. Autorka Pozdrowień dla chorych i cierpiących oraz opowiadań dla dzieci Przygody małych wędrowców, Bóg cię woła, Niezwykła, a jednak prawdziwe, Ktoś cię woła oraz innych pozycji jak: Z miłości do… (o ks. Karolu Kuliszu), Matka przełożona Danuta Gerke czy też Siostra Diakonisa – Jadwiga Kunert, a także okolicznościowych kartek z rozmyślaniami biblijnymi. W 2018 r. Przygody małych wędrowców jej autorstwa zostały wydane w formie audiobooka.

Była jedną z inicjatorów założenia Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty w Cieszynie. Władze miasta i powiatu doceniły jej działalność społeczną i charytatywną, przyznając Laur „Srebrnej Cieszynianki”. W 1959 r. wyszła za mąż za ks. Tomasza Bruella, z którym przeżyła 52 lata. Od 2011 r. była wdową. Pozostawiła synów z rodzinami: Andrzeja i Daniela – proboszcza parafii w Niemczech.

Pogrzeb dk. Janiny Kiszy-Bruell odbył się 24 marca 2022 r. Nabożeństwo żałobne w kościele Jezusowym w Cieszynie rozpoczął proboszcz ks. Marcin Brzóska. Liturgię wstępną prowadzili: ks. Tomasz Chudecki, ks. Łukasz Gaś oraz dk. Barbara Adamus. Kazanie wygłosił bp Adrian Korczago, który rozważał w nim fragment Listu do Filipian 4,6. Przemówienie pożegnalne wygłosił biskup Kościoła Jerzy Samiec. Odczytane zostały także słowa byłego cieszyńskiego proboszcza ks. Jana Melcera i jego żony. Błogosławieństwa nad urną udzielił biskup Kościoła.

Na cieszyńskim cmentarzu ewangelickim wszyscy mówcy podkreśla-li ogromne zaangażowanie zmarłej w życie Kościoła oraz jej niezwykle cenną, duszpasterską i pedagogiczną służbę.


Ze względu na zwiastowanie Chrystusa

Przed kilku laty, po pewnej rozmowie telefonicznej z diakon Janiną Kiszą-Bruell, napisałam krótki tekst pt: Słoneczko:

Szczebiot mowy

Czystość wiary

Radość służenia

Dziecięctwo Boże

Cała Ona

Janeczka

Wydaje mi się, że jest to esencja Jej istoty. Oczywiście przesuwają się przed moimi oczyma obrazy. Od lat dzieciństwa, gdy dom Kiszów zaprzyjaźniony z domem moich dziadków i rodziców, okazywał się nam i wielu kołem ratunkowym i punktem wsparcia – w najszerszym tych słów znaczeniu. Przez czas młodości, gdy zachwycała mnie, wówczas nastolatkę, młoda mężatka w plisowanej spódnicy i upiętej fryzurce, której mąż, ks. Tomasz Bruell, często spotykał się podczas ewangelizacji w Dzięgielowie w naszym letnim domku z moim wujem, synem bpa Karola Kotuli, by wieść ważkie rozmowy. Po dorosłość, gdy w styczniu 1977 roku przejęłam nauczanie religii wszystkich klas, które prowadziła.

Kolejne lata – moich dwadzieścia, gdy byłam poza diecezją cieszyńską – to kontakt telefoniczny lub osobisty, gdy przejeżdżałam przez Cieszyn. Zawsze każda rozmowa, każde spotkanie zakończone było modlitwą, co odbierałam jako lekcję zaufania i optymizmu, i szczerej wiary.

Wiele zawdzięczam Janeczce. Gdy w 2003 roku na powrót osiadłam w Cieszynie, zachęcona jej i jej męża postawą, zajęłam się prowadzeniem godzin biblijnych dla kobiet, którym wcześniej patronował ks. Tomasz Bruell, a przed nim Maria Gawlas oraz diakonisa s. Jadwiga Kunert.

Gdy myślę o ewangelizacji, mam w pamięci ostatnią, pod koniec lat 90., wspólną drogę na Mazury z księdzem Bruellem. Nauczyli mnie oboje, ks. Tomasz i Janeczka, podejmowania trudu podróży ze względu na zwiastowanie Chrystusa. Wysoka kultura ich domu, atmosfera modlitwy, służby potrzebującym i gorliwej wiary przełożyły się na trudny czas, gdy choroba wymogła życiowe zmiany, aż po konieczność zamieszkania w domu opieki.

Owdowiała w 2011 roku Janeczka, szczebiotem mowy, czystością wiary, radością służenia i w możliwym dla swego stanu zdrowia wymiarze – jawiła się zawsze jako dziecko Boże. Ostatnie lata – doświadczona postępującym cierpieniem, bezsilnością wobec otaczających ją warunków, w samotności, izolacji i pokorze, i pomimo wszystko zawsze we wdzięczności – okazała się niezwykłym świadkiem wiary i świętości. Najbliżej jak można związana była z moją córką, tak często ją odwiedzającą. Już po śmierci Janeczki, córka, która nazywała ją żołnierzem Bożym, opowiedziała mi pewną poruszającą historię. Otóż wolontariuszka o złotym sercu, Lenka, pochylona nad nią – leżącą pacjentką, w celu dokonania zabiegów higienicznych, w obawie przed tym, czy podoła, odczuła uścisk dłoni Janeczki i wyszeptane słowa: „Dasz radę”… To apogeum pokory i maksimum miłości. To cała ona, Janeczka.

diakon Aleksandra Błahut-Kowalczyk

„Zwiastun Ewangelicki” 8/2022