miniatura

„A do anioła zboru w Filadelfii napisz: To mówi Święty, prawdziwy, Ten, który ma klucz Dawida, Ten, który otwiera, a nikt nie zamknie, i Ten, który zamyka, a nikt nie otworzy. Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć; bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia. (…) Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat, by doświadczyć mieszkańców ziemi. Przyjdę rychło; trzymaj, co masz, aby nikt nie wziął korony twojej”. Obj 3,7-8.10-11

Księga Objawienia św. Jana rozpoczyna się od listów skierowanych do siedmiu zborów, które rzeczywiście funkcjonowały w czasach apostoła Jana. Listy zostały skierowane do zboru w: Efezie, w Smyrnie, Pergaminie, Tiatyrze, Sardes, Filadelfii i Laodycei. W przeważającej większości są to listy napominające i wytykające błędy wspomnianym wspólnotom. Jedni zostali napomnieni, że zapomnieli o pierwotnej nauce, inni, że działają w niej fałszywi prorocy, jeszcze inni, że ich wiara stała się letnia, czyli ani zimna, ani gorącą. Jedynie dwa zbory – w Smyrnie i Filadelfii – zostały pochwalone.

Filadelfia. Nie jest to jednak, jak nam się może dziś skojarzyć, miasto położone na północno-wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Znajdowało się ono na terytorium dzisiejszej Turcji. Zbór w Filadelfii był niewielki. To diaspora. Maleńka społeczność chrześcijańska, która nie posiadła wielkiej siły. W mieście była w mniejszości, otaczali ją poganie i duża społeczność żydowska. A jednak, to ten mały zbór otrzymuje od apostoła pochwałę: „bo choć niewielką masz moc, jednak zachowałeś moje Słowo i nie zaparłeś się mojego imienia”.

Łatwo jest wytrwać w wierze, gdy ma się duże grono wyznawców. Łatwo jest nie zaprzeć się Boga, gdy mieszka się w wolnym kraju. O wiele trudniej jest wytrwać w wierze, gdy należymy do niezbyt liczebnej parafii. O wiele trudniej jest wyznawać wartości, które są niepopularne, a czasem nawet zakazane, gdy nie posiada się siły do ich ochrony.

Za wytrwałość w wierze zbór z Filadelfii otrzymał nagrodę. Nie była to byle jaka nagroda. „Oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć”. Otwarte drzwi oznaczają otwartą drogę do Królestwa Bożego, którą Bóg gwarantuje wszystkim zachowującym Jego Słowo. Ale otwarte drzwi mogą oznaczać także nowe możliwości, jakie Bóg roztoczył przed wiernym Mu zborem. To jednak nie wszystkie nagrody. „Ponieważ zachowałeś nakaz mój, by przy mnie wytrwać, przeto i Ja zachowam cię w godzinie próby, jaka przyjdzie na cały świat” – mówi Pan. To niezwykła obietnica. Boża ochrona, najpewniejsza z możliwych, w godzinie próby, która będzie udziałem wierzących.

Zbór z Filadelfii za swoją wierność otrzymał otwarte drzwi do Królestwa Bożego oraz zapewnienie pomocy w godzinie próby. Jednak słowa zawarte w Biblii mają ponadczasowy charakter. Zastanówmy się, czy naszą wiarę, naszą parafię, można przyrównać do zboru z Filadelfii? W większości miejsc w Polsce jako luteranie stanowimy wyznaniową mniejszość. Nie posiadamy wielkiej siły. Jednak czy pochwały, które otrzymał zbór w Filadelfii mogą być także naszym udziałem? Pochwały za zachowanie Słowa Bożego, za wytrwanie w wierze? Jakość naszej wiary jest świadectwem dla innych. Nasza codzienna wiara może zachęcać innych do Boga albo ich zniechęcać.

Niech ten adwent będzie dla nas czasem refleksji nad jakością wiary. Impulsem do zmian, jeśli takie są potrzebne w duchowym życiu naszej parafii, bowiem: „Komu wiele dano, od tego wiele będzie się żądać, a komu wiele powierzono, od tego więcej będzie się wymagać” (Łk 12,48). Amen.

2. Niedziela w Adwencie

„Zwiastun Ewangelicki” 23/2021