W Pabianicach 8 października 2021 r. odbyła się uroczystość otwarcia kaplicy cmentarnej, mauzoleum fabrykanckiej rodziny Kindlerów. Zebranych z tej okazji gości ekumenicznych, przedstawicieli władz z wicemarszałkiem województwa Piotrem Adamczykiem, wicestarostą powiatu pabianickiego Gabrielą Wenne-Błażyńską i prezydentem Pabianic Grzegorzem Machiewiczem, przedstawicieli różnych instytucji, społeczników, darczyńców oraz wiernych przywitał proboszcz parafii bp Jan Cieślar.
Kazanie oparte na słowach „Wszystko ma swój czas i każda sprawa pod niebem ma swoją porę” (Kz 3,1) wygłosił biskup Kościoła Jerzy Samiec. Zauważył, że chociaż mury kaplicy zazwyczaj były świadkami bólu i łez w chwilach pożegnania z bliskimi, to dziś są świadkami radosnej uroczystości. Przywołał także słowa tragicznie zmarłego bp Mieczysława Cieślara, wieloletniego duszpasterza parafii, wypowiedziane w trakcie ostatniego spotkania w Warszawie. Biskup mówił wówczas, że powinniśmy coraz mocniej uczyć się mądrości z Księgi Jakuba: „Jeżeli Pan zechce, będziemy żyli i zrobimy to lub owo” (Jk 4,15). Mówca wskazał, że jedynie w naszym Panu Jezusie Chrystusie dana nam jest siła do wcielania w naszym życiu takiej postawy.
W ramach uroczystości podziękowano wszystkim, którzy w szczególny sposób przyczynili się do renowacji zabytku: sponsorom, w tym dawnym parafianom, autorom projektów, wykonawcom prac budowlanych, zaangażowanym pracowniom artystycznym, a także urzędom i instytucjom.
Oprawę muzyczną wydarzenia zapewnili Magdalena Hudzieczek-Cieślar (sopran), Agata Piotrowska-Bartoszek (obój) i Tomasz Bartoszek (fortepian).
Wydarzeniem związanym z otwarciem mauzoleum był koncert 9 października br. Wystąpił zespół Empiria Trio w składzie: Ewelina Zawiślak (flet/flet altowy), Agnieszka Kołodziej (wiolonczela) oraz Agnieszka Przybylska (fortepian). Melomani mieli okazję wybrać się w muzyczne podróże m.in. do Paryża czy do Argentyny.
O Kindlerach i ich mauzoleum
Pochodzący ze Stawiszyna Kindlerowie byli ważnym dla rozwoju Pabianic fabrykanckim rodem. W 1854 r. Rudolf Kindler założył tkalnię wyrobów wełnianych i półwełnianych. W 1888 r. firma przekształciła się w spółkę – Towarzystwo Akcyjne Wyrobów Półwełnianych R. Kindler, z kapitałem zakładowym wynoszącym 1 milion rubli. Na przełomie wieków przedsiębiorstwo utrzymywało składy i agentury towarów w Łodzi, Warszawie, St. Petersburgu, Moskwie, Charkowie, Odessie, Tbilisi, Rostowie nad Donem, Rydze i Helsinkach. Przed I wojną światową firma zajmowała pierwsze miejsce w przemyśle wełnianym Królestwa Polskiego pod względem zatrudnienia – 2400 pracowników i wartości produkcji – 4 miliony rubli.
Rodzina Kindlerów była zaangażowana na polu społecznym i dobroczynnym. Rudolf Kindler był członkiem pabianickiej rady parafialnej, a w 1876 r. ufundował dla kościoła ewangelickiego dwa nieistniejące już niestety witraże sprowadzone z Zittau w Saksonii. Również jego syn Oskar Kindler był wieloletnim przewodniczącym rady parafialnej. Panie z rodziny Kindlerów były zaangażowane w działalność Ewangelickiego Związku Kobiet, prowadzenie ewangelickiej ochronki oraz domu starców. Zakłady Kindlerów wspierały m.in. miejscową Szkołę Handlową, budowę szpitala miejskiego, a także budowę katolickiej ochronki i kościoła. Na terenie samej firmy działał szpital fabryczny, kasa chorych oraz szkoła elementarna z biblioteką.
Mauzoleum ufundowane zostało przez Zofię Kindler z domu Weigt (1860–1925). Stylem nawiązuje do wiedeńskiej secesji. Wyjątkowo cenne są witraże sprowadzone z Zittau. Autorem projektu był łódzki architekt Johannes Wende, którego firma zbudowała mauzoleum (1907–1909), a także m.in. ewangelicki kościół św. Mateusza w Łodzi.
W 1911 r. rodzina przekazała mauzoleum jako kaplicę cmentarną pabianickiej parafii ewangelickiej. Po II wojnie światowej, gdy parafii odebrano pabianicki kościół oraz prawie cały majątek, kaplica na kilka lat stała się centrum życia parafialnego – tu odbywały się nabożeństwa i pierwsze po wojnie konfirmacje, podczas pierwszej w 1948 r. pomieściła 24 konfirmantów, rok później – 138.
Kaplica była świadkiem gorszących ataków na wiernych zbierających się na nabożeństwa. Latem 1945 r. pobity, a następnie aresztowany przez władze, został ówczesny administrator parafii ks. Henryk Wendt z Wielunia. W sprawę włączył się Mieczysław Moczar, ówczesny szef Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Łodzi, który zakazał wszelkich ewangelickich czynności religijnych.
Od lat 70. XX w. kaplica służy nie tylko ewangelikom, ale mieszkańcom miasta bez względu na wyznanie. Mimo doraźnych prac, obiekt wymagał remontu. Prace przeprowadzono w latach 2018–2021. Renowacja była współfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Kaplica będzie obecnie służyć nie tylko na pogrzeby oraz nabożeństwa w wielkanocny poranek, ale także jako miejsce prelekcji, koncertów i wystaw.
Piotr Kirsch
„Zwiastun Ewangelicki” 21/2021