miniatura

„Niechaj cię nikt nie lekceważy z powodu młodego wieku; ale bądź dla wierzących wzorem w postępowaniu, w miłości, wierzę, w czystości. (…) Pilnuj siebie samego i nauki, trwaj w tym, bo to czyniąc, i samego siebie zbawisz, i tych, którzy cię słuchają”.
1 Tm 4,12.16

Tymoteusz pochodził z rodziny, która nie wierzyła w Jezusa. On jednak często na ulicach swego miasta, Listry, słyszał, jak różni ludzie mówili o Nim. Zauważył, że ludzie ci są inni – pewni siebie, przyjacielscy i wyjątkowo radośni. Gdy poznał jednego z nich – apostoła Pawła, postanowił też zostać chrześcijaninem. Paweł był misjonarzem i Tymoteusz chciał być taki jak on. Był jednak jeszcze za młody, aby zostać nauczycielem Słowa Bożego. Obawiał się, że nie będzie miał posłuchu. Wtedy Paweł powiedział swojemu młodemu przyjacielowi, że o odpowiedzialności i dojrzałości człowieka nie decyduje wiek, lecz jego postępowanie i mądrość.

Słowa, przeznaczone dla Tymoteusza, skierowane są również do nas, współczesnych, a szczególnie do dzieci, które stają u progu nowego roku szkolnego. Wszystko już przygotowane. Rodzice pewnie kupili już nowe zeszyty, kredki, piórniki. A jak wy przygotowaliście wasze serca i umysły do nowych wyzwań?

Nie uczymy się dla szkoły, lecz dla życia. Jaka jest nasza nauka, jaka wiedza, a przede wszystkim, jaka mądrość i wychowanie, takie będzie całe nasze życie. Nie uczymy się dla rodziców czy dla nauczycieli, ale dla siebie. Na nic nie przyda się człowiekowi nauka, jeśli nie uczyni go lepszym. Po to chodzimy do szkoły, byśmy się stawali dobrymi, szlachetnymi i wartościowymi ludźmi. Dlatego apostoł Paweł do każdego z nas, niezależnie od naszego wieku, mówi: „pilnuj siebie samego i nauki”.

Pilnować siebie samych i nauki – to niełatwa sztuka. Gdy stajemy przed nowymi wyzwaniami, gdy przed nami wiele niewiadomych, przepełnia nas czasem strach i wątpliwości. Jest jednak ktoś, kto te obawy, niepewność i wakacyjne rozleniwienie może od nas oddalić. To najlepszy Nauczyciel – Jezus Chrystus. Możemy prosić Go o błogosławieństwo, motywację i mobilizację, o siły i wytrwałość w zdobywaniu wiedzy i mądrości życiowej. Z kolei wszelkie przykrości, trudności, niepowodzenia, które przydarzają się po drodze, które stanowić mogą dla nas krzyż, niech nie przygniatają nas do ziemi. Tak jak w muzyce krzyżyk na pięciolinii podnosi nutę o pół tonu w górę, tak niech krzyż Chrystusa przypomina nam, że nie jesteśmy sami. Nasz Nauczyciel jest z nami, aby nas wspierać. Pilnujmy zatem siebie samych i nauki, tego z kim się spotykamy i ile czasu poświęcamy na przyjemności. Gdy ludzie zauważą, że jesteśmy odpowiedzialni i roztropni, że można na nas polegać, wtedy nikt nie będzie nas lekceważył z powodu naszego wieku. Chciejmy być dla innych wzorem w postępowaniu, miłości, wierze i w czystości.

Również dla rodziców i opiekunów początek roku szkolnego to nowe zadania i doświadczenia, może też obawy, jak dziecko sobie poradzi. To wy, rodzice i opiekunowie, jesteście pierwszymi, niezastąpionymi i najważniejszymi wychowawcami swoich dzieci. Tak jak one szukają pomocy u was, i wy zawsze możecie szukać pomocy u naszego Ojca w niebie. Macie decydujący wpływ na kształtowanie charakterów i postaw młodych. Rozwijajcie więc życie chrześcijańskie swoich dzieci, sami przychodząc do Boga w modlitwie. Pokazujcie, gdzie znajduje się źródło najlepszej pomocy. Dawajcie każdego dnia przykład mądrej miłości, życzliwości, odpowiedzialności, otwartości i gotowości do rozmowy, do wspólnej modlitwy i regularnego przychodzenia do kościoła. Do was również apostoł mówi „pilnuj siebie samego i nauki”, bo wasza nauka, wasze wychowanie i postępowanie odbije się echem w życiu waszych dzieci. To wy macie być wzorem w postępowaniu, miłości i wierze, aby czyniąc to samych siebie zbawić, i tych, którzy was słuchają. Ufnie prośmy Wszechmogącego o siły, wytrwałość i mądrość. Amen.

„Zwiastun Ewangelicki” 17/2021