miniatura

W dniu 20 lutego 2021 roku, w wieku 63 lat, po długiej chorobie, zmarł ks. Cezary Jordan – proboszcz parafii ewangelickiej w Zduńskiej Woli w diecezji warszawskiej. Biskup diecezji warszawskiej Jan Cieślar informując o tym napisał: „W ostatnich miesiącach jako diecezja i cały Kościół modliliśmy się o zdrowie ks. Cezarego Jordana, który od dłuższego czasu zmagał się z poważną chorobą. Kiedy wydawało się, że sprawy zmierzają w dobrym kierunku, nadeszła smutna wiadomość. Zapamiętamy ks. Cezarego Jordana jako pozytywnie nastawionego do życia i ludzi duszpasterza, człowieka prostolinijnego, skracającego dystans i z poczuciem humoru, które świadczyło o radości życia i sympatii do ludzi. Prosimy o modlitewne westchnienie o zasmuconą rodzinę. Niech dobry Bóg obdarzy nas wszystkich nadzieją wieczności”.

Ks. Cezary Jordan urodził się 16 lutego 1958 r. w Rybniku jako syn Teodora i Hildegardy z domu Uglorz. Po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego w Raciborzu studiował w latach 1977-1982 teologię ewangelicką w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Praktykę przedordynacyjną odbył w parafii w Mikołowie. Został ordynowany na duchownego 15 kwietnia 1984 r. w Zduńskiej Woli przez bpa Janusza Narzyńskiego w asyście ks. Mieczysława Cieślara i ks. Manfreda Uglorza. Po ordynacji był wikariuszem w parafii w Zduńskiej Woli. Ta parafia była jego miejscem służby przez 37 lat. Od roku 1987 był jej administratorem, a w roku 1990 został wybrany jej proboszczem. Jednocześnie też opiekował się sąsiednimi parafiami. W różnych okresach był proboszczem administratorem parafii w Łasku oraz w Wieluniu.

Przez te wszystkie lata angażował się w zachowanie materialnego dziedzictwa parafii. Ostatnim dużym przedsięwzięciem było przywrócenie dzwonu na cmentarzu parafialnym. W niedzielę 24 listopadzie 2019 r. dzwon zabrzmiał tam ponownie (patrz: „Zwiastun Ewangelicki” 24/2019). Ważna dla niego była też współpraca ekumeniczna. Był pomysłodawcą corocznych spotkań przy grillu w okresie letnim, które integrowały wszystkie wspólnoty protestanckie w mieście (patrz: „Zwiastun Ewangelicki” 15-16/ 2018).

Ks. Cezary Jordan był mocno związany z lokalnym środowiskiem. Od roku 1998 aktywnie działał w Towarzystwie Przyjaciół Zduńskiej Woli. Ważnym wspólnym przedsięwzięciem parafii i towarzystwa z okazji stulecia niepodległości Polski była sesja popularnonaukowa, która od-była się 15 września 2019 roku (patrz: „Zwiastun Ewangelicki” 21/2018). Pokłosiem tego było wydanie w lutym 2020 r. książki Między wiarą a tożsamością. Protestanci na ziemiach Polski centralnej. Popierał także idee kwesty na rzecz renowacji nagrobków na starym cmentarzu przy ul. Łaskiej, prowadzonej od roku 2012 przez towarzystwo przy wsparciu miejskiego muzeum.

Aktywnie włączał się w życie społeczne i kulturalne Zduńskiej Woli przybliżając dzieje protestantyzmu i parafii ewangelickiej. Dzięki jego staraniom było możliwe pozyskanie w 2014 r. z Bremy sprzętu rehabilitacyjnego, który został przekazany do Domu Pomocy Społecznej w Zduńskiej Woli. Wielokrotnie organizował w kościele koncerty i wystawy zapraszając wszystkich mieszkańców miasta. Pozostawił żonę, syna i córkę z rodzinami.

Uroczystości pogrzebowe odbyły się w sobotę 27 lutego 2021 r. Nabożeństwo żałobne zostało odprawione w kościele ewangelickim przy udziale blisko 30 duchownych ewangelickich z całej Polski, a także duchownych innych wyznań. W pogrzebie wzięli udział m.in.: biskup Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego Jerzy Samiec, biskup Kościoła Ewangelicko-Reformowanego Marek Izdebski, a także biskup diecezji warszawskiej Jan Cieślar, biskup diecezji katowickiej Marian Niemiec, biskup diecezji wrocławskiej Waldemar Pytel.

Kazanie wygłosił bp Jerzy Samiec, a zamarłego proboszcza luterańskiego żegnali m.in.: bp Marek Izdebski, bp Jan Cieślar, pastor Remigiusz Neumann (bapt.), ks. Dariusz Kaliński (rzym.) oraz prezes Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli Jarosław Stulczewski, który przekazał na ręce żony zmarłego medal Towarzystwa Przyjaciół Zduńskiej Woli, przyznany mu w dowód szczególnego zaangażowania w życie społeczno-kulturalne miasta.

Po nabożeństwie duchowni, parafianie i mieszkańcy Zduńskiej Woli towarzyszyli najbliższej rodzinie na stary cmentarz przy ul. Łaskiej, gdzie ks. Cezary Jordan został pochowany. Tam też został pożegnany w imieniu wszystkich diecezji Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.


Nie ma dobrego momentu na pożegnanie

Albowiem nikt z nas dla siebie nie żyje i nikt dla siebie nie umiera; bo jeśli żyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy” (Rz 14,7-8).

Nigdy nie ma dobrego momentu na pożegnanie bliskich, ale zawsze jest dobry czas, żeby otulić ich myślami. Wspomnienia to dar – łączą nas tu, na dole, z tymi tam, na górze.

Mam głęboko w pamięci spotkanie z Cezarym Jordanem w bursie kościelnej przy ul. Miodowej w Warszawie, dzień przed inauguracją roku akademickiego 1977/1978, gdy razem z nim i innymi koleżankami i kolegami rozpoczynaliśmy studia na pierwszym roku w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie. Jeśli dobrze pamiętam, razem z nim do Warszawy przyjechał jego ojciec chrzestny ks. Manfred Uglorz. Z rozmów z Cezarym wynikało, że ks. profesor był dla niego kimś ważnym, a na pewno przykładem ewangelickiego duchownego. Czas studiów pozwolił nam nie tylko zgłębiać wiedzę teologiczną, ale również lepiej się poznać i nawiązać przyjaźnie.

Kiedy w 1986 roku Cezary rozpoczynał swoją pracę jako wikariusz parafii ewangelicko-augsburskiej w Zduńskiej Woli, ja rozpocząłem swoją służbę w parafii ewangelicko-reformowanej w pobliskim Bełchatowie. Przez wiele lat spotykaliśmy się w Zelowie na Święcie Kościoła w środku Polski, podczas nabożeństwa rozpoczynającego Tydzień Ewangelizacyjny – wspólne dzieło naszych bratnich Kościołów.

Kilka lat temu Cezary zadzwonił do mnie, zapraszając do udziału w nabożeństwie ekumenicznym w swojej parafii. Ja niestety nie mogłem wziąć w nim udziału. Powiedziałem mu wtedy: „Cezary, na pewno uda się w innym czasie”. Niestety, w tym życiu takiej okazji już nie będzie. Cezarego Bóg powołał do siebie nieoczekiwanie i na pewno za wcześnie. Nie odkładajmy spotkań na zbyt daleki termin, bo może być za późno…

Symeon z Tesaloniki, biskup żyjący w XV wieku, tak pisał: „Śmierć nie oddziela nas od siebie, ponieważ wszyscy podążamy tą samą drogą i odnajdziemy się w tym samym miejscu. Nie będziemy nigdy rozłączeni, ponieważ żyjemy dla Chrystusa i teraz jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem, idąc ku Niemu (…).Wszyscy razem będziemy kiedyś w Chrystusie”.

Dlatego dzisiaj nie mówię: „Żegnaj Cezary”, lecz „Do widzenia, do zobaczenia za chwilę”.

bp Marek Izdebski

 

„Zwiastun Ewangelicki” 6/2021