miniatura

Niebanalni bohaterowie, żywa akcja, interesujące historie, sporo humoru i dramatyzmu, a nawet kilka powodów do wzruszeń i refleksji. Dialogi w mazurskim dialekcie, z tłumaczeniem w nawiasach, nadają opowieści specyficzny klimat. Na podstawie wspomnień swojej babci książkę tę napisał Mazur, przedsiębiorca, członek rady parafialnej w Sorkwitach i członek mazurskiego synodu diecezjalnego Edwin Banaszewski. „Z babcią mieszkałem do końca jej dni – wyjaśnia w zakończeniu autor – a ponieważ Frieda miała wspaniałą pamięć, była dla mnie skarbnicą wiedzy. Bywając u dziadka uderzała mnie jego poprawność wymowy języka polskiego, pomimo że przez kilkadziesiąt lat nie miał z nim styczności. Zawstydzała mnie jego bardzo dobra znajomość ortografii i brak naleciałości akcentowych, tak charakterystycznych dla Mazurów”. Już sam tytuł Pijany Mazur[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się