miniatura

  Kilka lat temu rozpoczęło się wytyczanie trasy rowerowej przebiegającej przez nasze podbeskidzkie wioski. Na wiejskich drogach pojawiało się coraz więcej rowerzystów, często zatrzymywali się i długo rozglądali wokoło. Spokojny, malowniczy teren, otoczony pasmem gór, lasami i nadrzeczną olszyną, zachęcał do spędzania na tych ścieżkach wolnego czasu. Nikogo z mieszkańców naszych miejscowości nie dziwiło, że raz po raz ktoś z przejeżdżających turystów pytał o drogę. Pewnego razu na skrzyżowaniu wiejskich dróg zatrzymała się para rowerzystów. Mężczyzna chciał zaimponować swojej towarzyszce znajomością terenu, rozpoczynając od przedstawienia jej propozycji trasy wiodącej na północ lub na południe. Kobieta wybrała drogę na północ, ocienioną szpalerem wysokich drzew. Lecz mężczyzna chciał pojechać ciekawszą trasą, wiodącą[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się