miniatura

W ostatnich miesiącach ubiegłego roku i na początku obecnego światowe media przekazywały udokumentowane wstrząsającymi zdjęciami wiadomości o rozległych pożarach na australijskim kontynencie. Nagłówki artykułów i telewizyjnych reportaży były alarmujące: „Australia się pali”, „Australia w płomieniach”. Nie pisano jednak o tym, że wielkie pożary australijskiego buszu nie są niczym nowym na tym kontynencie „na końcu świata”. W Australii, zwłaszcza na wschodzie, regularnym zjawiskiem są długotrwałe susze sprzyjające pożarom oraz ulewne deszcze powodujące powodzie. To właśnie rekordowo wysokie temperatury oraz brak opadów trwający w zachodnich częściach Nowej Południowej Walii oraz Queensland – nawet do trzech lat wstecz, przyczyniły się do wybuchu pożarów we wrześniu 2019 roku na tych terenach. Zdarzyło się to wyjątkowo[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się