miniatura

  Jak to jest, gdy w swoim życiu budujemy pewien schemat myślowy, który tworzy naszą własną wewnętrzną instrukcję zachowań czy działań, a nagle pojawia się ktoś lub coś, co nam do tego schematu nie pasuje? Co czujemy w takiej sytuacji? Czy nie jest tak, że na nowe patrzymy z dystansem, czasami z lękiem i obawą? Przyzwyczajamy się bowiem do utartego sposobu myślenia i działania, dlatego często negujemy wszystko, co nie pasuje do znanego nam wzoru. Jakże powszechne jest stwierdzenie: „za naszych czasów, to…”, „dla mnie to jest nie do pomyślenia” itd. Oczywiście to również oznacza, że potrafimy krytycznie oceniać rzeczywistość i nie ma w tym niczego złego. Tylko czy nie popadamy w pułapkę krytycyzmu? Zwłaszcza, gdy ma on tylko negatywny wymiar, gdy wszystko, co odmienne od naszego utartego sposobu myślenia traktujemy jako zło, gdy[...]

Musisz się zalogować aby zobaczyć zawartość. Proszę . Nie masz konta? Przyłącz się